Sunday !

Hejj  :**
Juużż powróciłam po tych kilku dniach nieobecności.Oczywiście co za tym stoi ? Tak tak brak czasu :) Weekend dobiega końca i od jutra znów zabieramy się za naukę ;3
A więc dzisiejszy dzień był naprawdę intensywny,a to wszystko zaczęło się od tego ,że wczoraj przeczytałam na facebooku ,że Dawid Kwiatkowski będzie w DDTVN i tak pomyślałam,czemu by nie jechać.Zrobić sobie zdjęcie i wziąć autograf. Od razu zadzwoniłam do przyjaciółki ,czy nie pojechałaby ze mną.Oczywiście nie mogła się nie zgodzić.Więc rano wsiadłyśmy w pociąg  o godzinie 8:19 .Byłyśmy w Warszawie jakoś po 9 <nie pamiętam dokładnie> od razu poleciałyśmy po bilety ,ale okazało się ,że ztm ,którym chciałyśmy jechać ,bo było najszybciej nie kursuje ,więc musiałyśmy znaleźć inny i tak przesiadałyśmy się z jednego do drugiego i co ? nie zdążyłyśmy ! haha jak dojechałyśmy na miejsce stało kilka dziewczyn ,które powiedziały nam ,że Dawid odjechał jakąś godzinę temu ?! No było nam trochę szkoda ,bo szczerze jechałyśmy na darmo ;3 Wydawało nam się ,że Dawid będzie śpiewał na koniec programu ,czyli o 11 ,a śpiewał ok.9 ,dlatego bardzo nas to zaskoczyło,no ale trudno może następnym razem się uda :) Co robiłyśmy dalej ? Pojechałyśmy na stare miasto ,zaszłyśmy do naszej ulubionej kawiarenki i pospacerowałyśmy.Później musiałyśmy coś zjeść i poszłyśmy do KFC <3 Następnie poszłyśmy do kościoła i potem powrót do domciu ;3
A jeszcze powrócę do tego co się działo na Starym Mieście .Przechodząc koło kolumny Zygmunta widziałyśmy takiego mężczyznę,który uprawiał jogę na głowie ;3 To było bardzo dziwne nie powiem,że nie ;3 Podeszłyśmy bliżej i okazało się,że był on bez koszulki ,a za gorąco nie było ;3
A wyglądało to tak :

Do domu wróciłam po 19 ,także na nogach byłam od 6:30 do 19 ,zaraz się kładę spać,bo jestem naprawdę zmęczona ;3

                                    A Wy jak spędziliście niedzielę ?
                 Wam też przydarzają się czasem takie dziwne sytuacje? 
                                                  Paaa :**